Nawigacja

Czy dbanie o tradycje to obciach? Artykuł Gabrysi M.

Tradycje to wg słownika  przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury ,takie jak: obyczaje, wierzenia , sposoby myślenia i zachowania, uznane przez zbiorowość  za społecznie doniosłe dla jej współczesności i przeszłości . W miejscowości, w której mieszkam jest ich wiele. Są one głównie związane ze świętami  kościelnymi -  z wiarą w Jezusa, jego życiem a przede wszystkim zmartwychwstaniem. Dla wielu ludzi tradycje są podstawą Świąt Wielkanocnych. Ja sama nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez święcenia pokarmów, wieczornej Drogi Krzyżowej, czy słynnego, choć z roku na rok coraz bardziej zapomnianego śmigusa-dyngusa.  U mnie w domu okres Świąt Wielkanocy rozpoczyna się w Niedzielę Palmową. W tym dniu do kościoła zabieramy ze sobą palmy, wcześniej przygotowane w domu, lub częściej kupione w sklepie. W Wielki Czwartek po zakończeniu Mszy Świętej Najświętszy Sakrament przenosi się do kaplicy adoracji, zwanej "Ciemnicą", gdzie adoruje się go do późnych godzin nocnych i cały Wielki Piątek. Następnego dnia, czyli w Wielki Piątek znów odwiedzamy kościół. Tego dnia modlitwa jest wyrażana w powadze, ciszy i skupieniu. Grobu Pana Jezusa bezustannie pilnują strażacy. W Wielką sobotę, jak co roku rano udajemy się, by święcić pokarmy w naszym koszyku. Znajduje się tam chleb, kiełbasa, wędliny, chrzan, sól, jajko, baranki i zazwyczaj czekoladowe króliczki. Cały koszyk przyozdabia się kokardką i udaje się do kościoła, by go poświęcić. W Łączkach Kucharskich pokarmy też można poświęcić przy domach mieszkańców, np. koło państwa Gredysów. Jest to bardzo stary zwyczaj, który już niestety zanika.  Zarówno w piątek jak i sobotę, w naszych domach obowiązuje post. W piątek je się 3 razy i bez mięsa, natomiast w sobotę nie je się mięsa. Wielkanocna niedziela jest dniem bardzo radosnym. Rano wstajemy do kościoła na rezurekcję, a po powrocie do domu wszyscy zasiadamy do wspólnego stołu i zjadamy pokarmy poświęcone w sobotę. Zazwyczaj po południu udajemy się w odwiedziny do najbliższej rodziny. Wielkanocny poniedziałek zazwyczaj zaczynamy od polania się wodą, zresztą jak cały dzień. Ogólnie święta mijają w bardzo miłej, spokojnej i rodzinnej atmosferze. Najweselszym i najbardziej ciekawym dniem jest na pewno lany poniedziałek, podczas którego nikt z naszej rodziny nie zostanie suchy. Wielkanoc jest moim ulubionym świętem, na które z niecierpliwością wyczekuję co roku i nie przeszkadza mi ciągłe sprzątanie, obrzędy kościelne, czy przygotowywanie potraw na stół. Cieszę się, że mogę to robić i na pewien czas zapomnieć o szkole i obowiązkach z nią związanych. Mniej zaglądam do komputera, rzadziej zerkam na telefon i nie poświęcam aż tyle czasu na oglądanie filmów. Jestem z rodziną i znajomymi, którzy też uwielbiają świętować. Tak więc dbanie o tradycje związane ze świętami to nie żaden obciach, a wręcz przeciwnie – coś, co zaprocentuje na przyszłość. 
Gabrysia Mardeusz kl. I gimnazjum